Przygoda z teatrem – „Pinokio” na deskach Teatru w Gnieźnie

15 listopada, 2014

teatr

Na początku historia Pinokia zaczynała się trochę nudnie. Ale… po kilku godzinach Dżepetto, postanowił z kawałka drewna zrobić pajacyka o imieniu Pinokio.

Po jakimś czasie uciekł on z domu, przebiegł pół miasta i po drodze spotkał kotkę i lisa… Po kilku dniach Dżepetto kupił dla Pinokia elementarz do szkoły, ale ten do szkoły nie poszedł, ponieważ Knot wmówił pajacykowi, że w niej uczą się tylko bogaci, którzy zrobią z niego pośmiewisko. Gdy Pinokio skończył rozmawiać z Knotem,  zauważył cyrk i poszedł w jego stronę. Aby móc tam wejść, musiał zapłacić, dlatego sprzedał elementarz. Usiadł na widowni i w tym momencie zauważył go kierownik cyrku, który wpadł na pomysł, że jak dołączy  Piniokia do swojej grupy, będzie bardziej bogaty. Pinokio opowiedział  swoją historię kierownikowi cyrku, a ten dał mu za to trochę  pieniędzy. Były jeszcze inne przygody, warto je przeżyć na deskach teatru…

Pod koniec sztuki dowiadujemy się, że Pinokio wypłynął do morza, połknął go inny wieloryb, w którego kącie brzucha siedział Dżepetto – jego ojciec. Ale ojciec i syn odnaleźli się!!! Przytulili się i żyli długo i szczęśliwie.

Wiktoria Wasiak, klasa V

 

W piątek 7 listopada, wraz z moimi kolegami i koleżankami ze szkoły, wybraliśmy się do gnieźnieńskiego Teatru im. Aleksandra Fredry na spektakl ,,Pinokio”. Ku mojemu zaskoczeniu za kierownicą zasiadł nasz dyrektor, który bezpiecznie dowiózł nas na miejsce. Około godziny 9.00, kiedy sala się zapełniła, przedstawienie rozpoczęło się…

Alicja Wojkiewicz, klasa V

 

Głównym bohaterem oglądanej przez nas sztuki był pajacyk wyrzeźbiony przez swego ojca – Dżepetto. Pinokio bardzo chciał być prawdziwym chłopcem, ale… źle się zachowywał.  Sprzedał elementarz po to, by iść na występ kukiełek. Uwierzył kocurowi i lisowi, że istnieje pole magii, na którym jeden pieniądz zmienia się w tysiące. Więc on je tam zasadził. Pinokio stał się chłopcem dopiero wówczas, kiedy uratował swojego tatę.

Spektakl bardzo nam się podobał.

Joanna Pietrzak, klasa V
 

Wyprawa do teatru była dla mnie dużym przeżyciem… Podobało mi się, jak aktorzy mieli bezpośredni, żywy kontakt z widownią.

Historia Pinokia była  w niektórych scenach negatywna, w innych pozytywna, jednakże muszę przyznać, że choć odzwierciedlała książkę i tak byłam bardziej zadowolona z jej czytania, niż z samego przedstawienia. Wydaje mi się, że czytając książkę, moja wyobraźnia bardziej urozmaiciła przygody pajacyka. Mimo wszystko, wyprawa do teatru bardzo mi się podobała.

                                                                                  Wiktoria Wasiak, klasa V

 

Przygody Pinokia były niesamowite w jednej z nich nawet stał się psem obronnym, w innej osłem. Po pewnym czasie bohater stał się dobrym dzieckiem i został zamienionym przez wróżkę w prawdziwego chłopca.

Aktorzy mieli bardzo ciekawe stroje.

Po przedstawieniu wróciliśmy do swoich domów zadowoleni z wycieczki.

               Damian Joachimiak, klasa V