Relacja z wizyty na Węgrzech widziana oczyma uczestników – uczennic z Publicznej Szkoły Podstawowej w Ziminie
dzień I wtorek, 26 kwietnia 2016 r.
Dnia 26 kwietnia 2016 roku o godzinie O3:00 spotkaliśmy się przy głównym wejściu dworca PKP w Poznaniu, by stamtąd ruszyć na Węgry..Jechaliśmy przez cztery godziny. Następnie wsiedliśmy do kolejki miejskiej i udaliśmy się na lotnisko Chopina. Na miejscu byliśmy o godzinie 07:29 . Czekaliśmy dwie godziny na odprawę.
Do Budapesztu leciałyśmy jedną godzinę. Na lotnisku w stolicy Węgier poszłyśmy odebrać bagaże. Tam czekał na nas Pan Peter –koordynator jednego \z krajów partnerskich, z którym współpracujemy od roku w ramach projektu Erasmus+.
Następnie wszyscy wsiedliśmy do metra później do kolejnego metra i do następnego i do jeszcze innego, aż dotarliśmy do celu – do hotelu i okazało się, że dopiero za trzy godziny będziemy mogli się zarejestrować, więc skorzystaliśmy z wolnego czasu i poszliśmy na obiad, a po drodze Pan Peter oprowadził nas po Budapeszcie i opowiedział nam jego historię. Budapeszt pochodzi od słowa Buda i Peszt po jednej stronie -Buda, a po drugiej -Peszt i tak powstało miasto Budapeszt.
Aleksandra Pytlewska, kl. 6
dzień II środa, 27 kwietnia 2016 r.
W środę zwiedzałyśmy Budapeszt. Ok. godz. 09:00 wyjechałyśmy do Muzeum Nauki. Po drodze weszliśmy jeszcze do motylarnii, w której było dużo różnych gatunków motyli. Mogłyśmy w nim korzystać ze wszystkich interesujących rzeczy, ale nie starczyło nam czasu, żeby skorzystać ze wszystkich. O godzinie 11:00 miałyśmy pokaz, podczas którego przewodnik pokazywał nam różne ciekawe doświadczenia. Wszystkim się to bardzo podobało!
Po tym wydarzeniu pojechałyśmy zobaczyć Basztę Rybacką, przy której musiałyśmy wbiec jak najszybciej do góry i jednocześnie policzyć wszystkie schody. Następnie pojechałyśmy do Bazyliki Św. Stefana, patrona Węgier, w której w gablocie znajdowała się jego ręka. Rozejrzałyśmy się po bazylice i wróciłyśmy do autokaru, którym pojechałyśmy zobaczyć Plac Bohaterów. Zmęczeni mocą wrażeń tego dnia, wyjechałyśmy do Tiszafured.
Po zakwaterowaniu się w hotelu, miałyśmy kolację, przy której rozdawałyśmy naszym koordynatorom z Węgier, Włoch i Turcji upominki. Nasza szkoła podarowała wszystkim prawdziwie polską czekoladę. Po miłym spędzeniu czasu wszyscy poszli do swoich pokojów.
Julia Łukowska, kl. 6
dzień III czwartek, 28 kwietnia 2016 r.
W czwartek miałyśmy zbiórkę o godz. 08:00 pod hotelem i pojechałyśmy busem do szkoły w Tiszfured. Tam, odbył się apel powitalny. Dzieci z tamtej szkoły śpiewały, grały i tańczyły. Następnie każdy kraj miał przedstawić prezentację o swojej szkole. Pan Peter oprowadził nas po szkole, a następnie poszłyśmy na obiad, a po nim czekała na nas wielka atrakcja – kajaki. Wszystkim się podobało, wszyscy byli zadowoleni i głodni. W drodze powrotnej weszłyśmy do węgierskiego marketu…Pod wieczór wróciłyśmy do hotelu zmęczone i pełne wrażeń!
Julia Łukowska, kl. 6
dzień IV piątek, 29 kwietnia 2016 r.
W piątek pojechałyśmy po pysznym śniadaniu do szkoły. Tam przywitali nas dwaj tancerze. Pokazali nam narodowe tańce węgierskie. Później same mogłyśmy się ich nauczyć. Bardzo nam się to podobało mimo, że miałyśmy wiele trudności.
Następnie poszłyśmy na lekcje matematyki do klasy II. Tam zobaczyłyśmy, jak uczą się dzieci węgierskie tego przedmiotu, który „jest królową nauk”. Bardzo podobały nam się te lekcje.
Po lekcjach poszłyśmy zwiedzać Tiszafured. Mieliśmy również możliwość zakupienia pamiątek. Kiedy zbliżył się wieczór, pojechałyśmy do naszego hotelu. Tam poszłyśmy do jacuzzi.
Ten dzień minął bardzo szybko i przyjemnie.
Wiktoria Wasiak, kl. 6
dzień V sobota, 30 kwietnia 2016 r.
W sobotę pojechałyśmy zwiedzić okolicę Tiszafüred. Na początku znalazłyśmy się w pięknym mieście Eger, w którym zwiedziłyśmy historyczny zamek, w którym Węgrowie bronili się przed Turkami. Zobaczyłyśmy również krótki seans w 3d o zamku i bitwie, która się tu stoczyła. W tym miejscu bardzo nam się podobało. Później miałyśmy chwilę czasu na odpoczynek i kupienie pamiątek.
Następnie pojechałyśmy do Aquaparku niedaleko Tiszafüred. Świetnie się tu bawiłyśmy; był basen, wspólna kolacja, wspólne rozmowy w języku angielskim-mogłyśmy sprawdzić swoją znajomość języka.
Podczas wieczerzy pożegnaliśmy się z naszym opiekunem i przewodnikiem oraz z innymi osobami, których tutaj poznaliśmy i, które również przyleciały rozszerzyć swoją wiedzę i poznać kulturę Węgier. Pełni wrażeń wróciłyśmy do hotelu, aby odpocząć i przygotować się do drogi powrotnej.
Joanna Pietrzak, kl. 6
dzień VI niedziela, 1 maja 2016 r.
Nadszedł czas powrotu! W niedzielę wstaliśmy trochę wcześniej, aby zdążyć na samolot. Bardzo trudno było nam się rozstać z tym miejscem. Miło i przyjemnie spędzało się tu czas. Chciałyśmy zostać dłużej, ale niestety trzeba było już wracać. W końcu wydostałyśmy się z hotelu i pojechałyśmy na lotnisko. Z tego miejsca poleciałyśmy do Warszawy, a następnie pociągiem przyjechałyśmy do Poznania. Tu czekali już na nas nasi utęsknieni rodzice!
Mimo wielu przygód wróciłyśmy szczęśliwego naszych domów. Mamy nadzieję, że będziemy miały więcej okazji, aby poznawać życie i kulturę innych krajów, a przy okazji poćwiczyć nasz angielski.
Joanna Pietrzak, kl. 6